Strony

czwartek, 22 sierpnia 2013

1.Czy to ty ?

        W końcu tu dotarła . Do magnoli , do miasta w którym się wychowała .Wszystko wydawała się inne , nowsze  i niesamowite lecz ona miała już cel było nim Fairy Tail .
                                                           ~;_;~
Gildia dzień jak co dzień , Natsu i Gray się biją , Juvia dopinguję swojego ukochanego, Cana zachęca wszystkich do picia ,a Erza je swoje ukochane ciasto .
-Aleee nudy ! .. - burknęła blond włosa dziewczyna opierając policzek na wewnętrznej stronie ręki .
-Lu-chaan .. nie narzekaj niby co miałoby się teraz stać ? - spytała siedząca obok niebiesko włosa.
-Levy-chan ,a co u Ciebie i gajeel'a ?? hmm.. -Lucy szybko zmieniła temat i spojrzała na nią .Levy zobaczyła groźny błysk w oku przyjaciółki lecz  po chwili dotarły do niej jej słowa i w tępię natychmiastowym  była poczerwieniała jak pomidor .
- Luu-chan ! Nie bądź taka ..  -spojrzała na nią trochę speszona -  Lepiej od razu mów co u ciebie i Natsu .. -widać było ,że trafiła w dziesiątkę  lecz lucy nie zdążyła odpowiedzieć gdyż w tym momencie drzwi do gildii skrzypnęły ,a zza nich wyłoniła się kobieca postać .
-Dzień dobry . - powiedziała do tajemniczej kobiety  mira .-Co cię tu sprowadza ? - zapytała wciąż się uśmiechając .
-Szukam niejakiego Makarov'a Dreyar'a  - podeszła bliżej - po za tym jestem katrina , katrina ligthshee - uśmiechnęła się ciepło . I usiadła na krzesełku przy barze , od razu została wychwycona przez całe męskie grono gdyż jej blond włosy , smukła sylwetka ,zgrabne nogi i piękne błękitne oczy przyciągały uwagę .
-Jestem mirajene . - przedstawiła się uprzejmie - podać Ci coś póki mistrz nie wróci ? - zapytała sięgając po szklankę .
-tak jeśli bym mogła to poproszę wodę ..- uśmiechnęła się lekko po czym ściągnęła rozpięty brązowy płaszcz zza ,którego wyleciała ruda kotka wzlatując pod sufit . Tam przyjrzała się gildii dokładniej , była taka sama jak opowiadała jej katrin  , wesoła i głośna .Zleciała na dół i wtuliła się w swoją przyjaciółkę . Przykuło to uwagę Miry i paru innych osób . Po chwili koło dwóch nowo przybyłych osób zrobiło się dość duże zgromadzenie .
-Czy to twój Exeed ?-zapytał z ciekawością gray ,który przed chwilą skończył walkę z natsu by zobaczyć co się dzieję i o co tyle szumu przy barze .
-T-tak .. to moja przyjaciółka , Anaris .- przedstawiła wszystkim kotkę po czym posadziła ją na blacie.
Drobna Exeed'ka wstała i skłoniła się wszystkim w geście powitania po czym szeroko się uśmiechnęła . Jak wszyscy w tej gildii wiedzą exeed'a posiada każdy prawdziwy smoczy zabójca więc.. .
- Czy ty jesteś smoczym zabójcą .....?!  - do dziewczyny dopchał się różowo włosy chłopak o zielonych oczach .
-Zgadza się jestem smoczą zabójczynią .. lecz trudno mi o tym mówić gdyż...- nie skończyła  ponieważ przerwała jej mała dziewczynka  o granatowych włosach.
- Gdyż twój smok zniknął 7 lipca x777 roku ? -zapytała niepewnie . Katrin kiwnęła głową na znak ,że to prawda . - Jestem wendy , smocza zabójczyni niebios . - uśmiechnęła się szeroko i usiadła obok nowej znajomej .
-Ja jestem Natsu Dragneel , smoczy zabójca ognia ! - wykrzyczał do dziewczyny cały podekscytowany - a tamten z tyłu do Gajeel Redfox , żelazny smoczy zabójca .. - uśmiechnął się szeroko ukazując swe białe kły .
-Miło mi lecz chciałabym pogadać z..- Do gildii wszedł właśnie mały siwy staruszek .
Dziewczyna otworzyła szeroko swoje błękitne oczy w ,których natychmiast pojawiły się łzy . Szybko wstała i pobiegła do mistrza gildii . Nie wiedziała czy ją rozpozna lecz nie obchodziło ją to cieszyła się ,że w końcu może go ponownie zobaczyć .Koło staruszka szedł wysoki dobrze zbudowany blondyn z blizną w kształcie błyskawicy .Zatrzymała się ale nie z powodu wysokiego mężczyzny tylko z powodu zaproszenia gestem ręki na górę do gabinetu .

                                                     ~;_;~ 
Usiadła na stołku lecz nie została na nim długo od razu po wejściu Makarov'a i blondyna ,który oparł się o ścianę koło drzwi wstała i podbiegła do staruszka .
-dziadziuniu ... -powiedziała ,a po jej gładkich policzkach zaczęły spływać pojedyncze łzy .
Nie od razu wiedział kto to lecz spojrzał dziewczynie w oczy i zobaczył tę charakterystyczną błękitną toń .
-K-katrin .. dziecko ... ty żyjesz ! - Przytulił ją mocno . A niezwracający do tej pory na dziewczynę blondyn  otworzył szeroko oczy . Czy to jest ona ? Dziewczyna którą szukał dziesięć lat ? Czy to ta ,którą ... którą kochał .
                                                                   
-----------------------------------------------~~^\/^~~--------------------------------------------------
Ohayo kochani ;3 oto pierwszy rozdział na moim pierwszym blogu :D hihi ..niestety dzisiaj wyjeżdżam do Angli i następny rozdział zostanie dodany we wrześniu :( Niestety ale mam nadzieję ,że przez ten czas zyskam trochę "fanów" hehe no nic myślę  ,że wam się spodobało .

Ze specjalną dedykacją dla mojej koleżanki Rin <3 

Tak więc trzymajcie się i życzcie mi szczęścia gdyż podczas wyjazdu będę pisała nowe rozdziały :) 


    Do następnego :3 ! 

                                                 

5 komentarzy:

  1. No tak zgaduję, że ten blog o zupełnie nowej postaci, ale miło się czyta, jestem tylko ciekawa o czym będzie, na razie nie mam czasu czytać, więcej ale jak znajdę chwilę, to od razu się za to zabieram:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak , tak i postać będzie pokazana jak tylko ją narysuję ^_^

      Usuń
  2. Sam początek naprawdę ciekawy. Katarina *Q* jak ja lubię to imię… <3 Anaris ^,^ yeeey~! Jak słodziuchno <3 jeszcze taka rudziutka kuleczka yayayayayay~♥ Wszyscy kochamy tworzyć nowych smoczych zabójców :D

    (M: Ja tam wolę ich zabijać ale….
    A:Zamknij się. Nikogo nie obchodzisz -.-
    M: Jak miło. Z rozpaczy pójdę pociąć się masłem xD)

    LAXASU! Tak bardzo mówię jak Natsu <3 <3 <3 LAXUS moje złotko, pewnie byś mnie zabił za taką ilość słodyczy xD Te! Z dala od Kariny, za wysokie progi jak na twoje nogi…bla bla bla…masz mnie i Canę nie za dużo ci tych dziewczyn?! Już w anime widziałam, że chciałeś zrobić z Lucy „swoją kobietę” ale bez przesady, znowu blondynka? Powoli przekonanie że blondyni wolą brunetki we mnie zanika…. Widzę że wszyscy wolą blondynki T^T
    Dobra, ja tam nie mam się co czepiać, jak na wstęp, bardzo ciekawy, a początki zawsze są najtrudniejsze. Znalazłam tam trochę literówek, które dosyć pokłuły mnie w oczy >.< (na szczęście mój kochany Word szybko coś z nimi zrobił) ale popraw, bo są na bloggerze takie anonimki co będą ci się czepiać nawet o brak przecinka w zdaniu xD W każdym razie życzę ci dużo weny i pomysłów, oraz full czasu, na pisanie :*
    Buziaki ~An (I Meredis xD)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trafiłam tu przypadkiem.
    Pomysł na opowiadanie całkiem fajny. Pojawia się Laxus! Jak ja go ubóstwiam
    Ale jedna rzecz mnie razi. Te wszystkie błędy. Szczególnie wielkie litery, które pisze sie na początku zdania, a także imiona, które powinny być zaczynane wielką literą, ale wybaczam ci to przez wstęp i ciekawie rozpoczynający sie wątek.
    To tyle. Sayonara! Wpadnij czasem do mnie : http://milosc--bez--granic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło się zapowiada. Wyłapałam kilka błędów, ale poza tym naprawdę w porządku. Brakuje tylko czasem przecinków i gdy Katrin się przedstawiała, napisałaś jej imię z małej litery. A tu przecież nie muszę mówić, że imiona i nazwiska zawsze piszę się z dużej. W każdym razie, ja lecę czytać dalej.

    OdpowiedzUsuń