Wesołe promienie słońca otuliły jej twarz ,a ta wraz z
nastaniem poranka wstała i wygięła się jak kot . Wzięła swoje czyste pachnące
ubranie i poszła do łazienki , położyła ciuchy na szafce i … wybiegła z
pomieszczenia rozglądając się jak opętana . Czegoś …kogoś brakowało ,a tym kimś
był nie kto inny jak różowo włosy chłopak ,który codziennie spał razem z nią co
było bardzo dziwne czy tak przypadkiem nie śpią… pary ?
Nie chciała dłużej krzątać sobie tym głowy więc powróciła do
standardowej czynności porannej . Po odświeżeniu się czas coś zjeść – pomyślała
i poszła z uśmiechem na ustach do kuchni . Pełna entuzjazmu otworzyła lodówkę
by sobie coś przyrządzić …
-Zabiję go -
powiedziała z oburzeniem widząc pustą lodówkę podeszła do szafy w przedpokoju i
wyjęła swoje ukochane buty ,ubierając je wciąż przeklinała chłopaka .
Chcąc wyjść z domu nacisnęła klamkę i w tej samej sekundzie
pisnęła i upadła na podłogę . Przestraszył ją … niebieski kotek wlatujący do
jej mieszkania razem ze swoim przyjacielem niosącym zakupy . Moment ,zakupy? On
jej zrobił zakupy ? Czy to w ogóle możliwe ? Chociaż po tamtej misji i tamtym … pocałunku wszystko
jest możliwe .
Chłopak położył siatki szybko na podłodze i pomógł
dziewczynie wstać.
- Wszystko w porządku ?! – zapytał lekko wystraszony ,a
Happy nie chcąc przeszkadzać jak to ujął „ gołąbkom „ poleciał do gildii .
- T-tak wszystko ok … - zarumieniona wstała lecz Natsu nie
pałał do puszczenia jej - już wszystko w
porządku możesz mnie puścić – powiedziała speszona ,a chłopak wciąż ją trzymał
,po chwili obrócił ją w swoją stronę i wpił się w jej miękkie i delikatne usta
.
- A może ja nie chce ? Nie pomyślałaś o tym ? – uśmiechnął
się w ten … zabójczy sposób - doooobrze
już idziemy do gildii – odpuścił gdy zobaczył jej zabójczy wzrok , po
wypowiedzianym zdaniu dziewczyna przytuliła go i po chwili już byli w drodze do
gildii .
~;-;~
„(...)Było zimno ,a ona sama wędrowała po ciemnym lesie w
poszukiwaniu swego ukochanego . Niespostrzeżenie zza drzewa wyłonił się jej
wybranek i oboje wpadli sobie w ramiona . Wpił się w jej usta i namiętnie
pocałował po czym… „
Zrezygnowana zamknęła książkę i westchnęła .
-Boże ! co za romansidło ! – prychnął czerwono oki chłopak
czym przestraszył małą niebiesko włosą dziewczynę ,która spadła z krzesła i
złapała się sukienki w miejscu gdzie miała swoje serce .
Nagle pomiędzy przyjaciółmi pojawili się Jet i Droy .
- Ty wielki przerośnięty „smoczku” nie strasz naszej małej
Levi bo nie ręczymy za siebie ! – krzyknęli i pomogli jej wstać – już raz ją
skrzywdziłeś nie pozwolimy by to zdarzyło się po raz drugi ! – tymi słowami
trafili prosto w serce smoczego zabójcy ,coś go zabolało . Mieli rację i to
bolało go najbardziej .
Levi spojrzała na Gajeel’a i zobaczyła w jego oczach gniew …
smutek i … rozpacz ?
Podeszła do niego i przytuliła .
- Nie słuchaj ich oni … - przerwał jej - … oni mają rację
mała . – uśmiechnął się lecz bez swojego charakterystycznego śmiechu .
Uśmiechnął się smutno . Po czym wyplątał
się z jej objęć i wyszedł w pośpiechu .
Stała teraz jak słup soli ,do jej oczu napłynęły słone łzy .
Szybko się zebrała i wybiegła za nim w stronę … lasu ?
Biegła . Biegła ile miała sił w nogach . Łzy nie były już
skrywane . Płakała bo bała się ,że go straci .
Usiadł pod drzewem i popatrzał na swoje ręce .Ty debilu – pomyślał .
Potknęła się i upadła na … w czyjeś ramiona ?!
- G-gajeel ? – spojrzała w górę lecz nie zobaczyła tam tych
pociągających czerwonych oczu .
- nie królewno ale
dobrze ,że go znasz … - spojrzał na nią ciemno piwnymi oczami i zaśmiał
się - jestem Jake .. a ty jesteś moją
przynętą na tego osiłka - zaśmiał się i
podniósł przerażoną dziewczynę .
- Z-zostaw … mnie – starała się wyrwać temu zboczeńcowi lecz
to na nic , zaczął ją obmacywać i ściągać z niej sukienkę . Zaczęła krzyczeć i
nawoływać pomocy lecz to na nic . Zszarpał z niej sukienkę ,popłakała się .
- GAJEEL ! - wydarła
się zrozpaczona mając nadzieję ,że ją usłyszy i … nie zawiodła się . Po chwili
jej oprawca dostał w głowę żelazną buławą i leżał nieprzytomny na ziemi .
Podbiegł do niej i mocno przytulił jej pół nagie ciało ,czuł
jak drży ze strachu . Odsunął się lekko i zobaczył jej łzy , złapał jej
policzki w dłonie i otarł słone kropelki smutku spływające po jej ślicznej
twarzy .
- Już wszystko dobrze jestem tu … - głaskał ją po włosach i
tuląc uspokajał . Co ona tu robiła !?
poszła za nim ? To idiotyczne ! –
pomyślał i po chwili już nie słyszał jej szlochu ,spojrzał na nią i wciąż
widział smutek w jej oczach . Nienawidził tego , w jednej chwili pocałował ją
delikatnie . Otworzyła oczy ale oddała pocałunek , tyle na to czekała nie
chciała tego zaprzepaścić . Złapała go za szyję ,a on korzystając z okazji
wstał trzymając ją na rękach , oderwał się od niej i zobaczył jak zamyka oczy
uśmiechając się . Taką chciał widzieć zawsze , taką ją kochał .
~;-;~
Siedziała w gildii dopiero niecałe pół godziny ,a ona już
chciała stąd wyjść . Nie lubiła patrzeć
na te zakochane pary . Choć to jej przyjaciele nie nawiedziła ich za ich
szczęście . STOP ! nie może tak myśleć .
Musi się z tym pogodzić , z tym ,że on nie może być z nią .
A gdyby odeszła z Fairy Tail ? Niee to też nie wykonalne –
prowadziła ze sobą wewnętrzny monolog dopóki do stolika nie dosiadła się Lucy .
- Ohayo Erza ! -
przywitała się blondynka i spojrzała na szkarłatno włosą przyjaciółkę – E-erza ? Co Ci się stało ? –
spojrzała jej w oczy .
- Chodzi … o Jellal’a – Lucy osłupiała , a Erza zaczęła
płakać . Na szczęście nikt w gildii nie patrzał teraz na stolik w koncie . –
J-ja .. ja już tak nie mogę -
powiedziała zrozpaczona .
Blondynka przesiadła się obok przyjaciółki i ją przytuliła .
Czuła ciepłe łzy … łzy królowej wróżek .
~;-;~
Spacerowali tak dość długo lecz ona przekonywała go by
zaczekali do zachodu słońca . Tak więc zrobili. Oboje ruszyli w stronę wzgórza
. Zrobiło się zimno ,a ona głupia wyszła
w samym staniku od kostiumu kąpielowego i w krótkich spodenkach . Ludzka łajza
– pomyślała gdy doszli pod murek na górce i usiadła razem z nim . Zaczęła się
trząść co nie uszło Laxus’owi na uwadze
. Zdjął swój płaszcz i nałożył na jej kruche ramiona czochrając jej
włosy uśmiechnął się i nałożył jej też swoje magiczne słuchawki .
- No co służą także jako nauszniki – zaśmiał się widząc jej zdziwioną minę i ucałował
jej głowę .-kocham Cię - szepnął .
----------------------------------------------------~^V^~-------------------------------------------------
Tyle ode mnie , wybaczcie mi moją nie obecność ale za dużo
nauki jak na mój mózg .
Tak więc widzicie nie tylko moim OC się żyję … jestem z
siebie naprawdę dumna … jeśli dobije do 600 wejść napiszę jakieś +18 … heh
zdobyłam właśnie przyjaciółkę ! NatsuSalamander kocham Cię ! I dziękuje . Bez Ciebie nie powstałby ten
rozdział J
Wyszło różowo i słodko ... i tak ma być ! Myślę ,że się spodobało dziękuje :)
Rada ! Nie poddawajcie się i brnijcie do spełnienia swoich marzeń !
PIERWSZA!
OdpowiedzUsuńNo dobra czas zabrać się za komentowanie. Hmmm ale jakby tu zacząć. No dobra tak jak leci rozdział. Natsu i Lucy to taaaaakie słodkie, w sumie też bym tak chciała chociaż w pierwszym momencie zastanawiałam się co się stało z Dragneelem, że go nie ma. Lucy to o mało zawału nie dostała, a tu nagle BUM. Wraca z zakupami, bo sam wyjadł całą lodówkę. BOŻE DAJ MI TAKIEGO FACETA! I on jest....SAM SEX! Dobra koniec zachwycania się Natsu. He he ... Gajeel i książki, nie widze tego. Matko tak nagle się coś pojawiło, zaczęło ją rozbierać. Serce szybko mi biło, siedziałam jak na szplikach, prawie krzyczałam "Gajeel ty żelazna kupo złomu ratuj Levy" A tu BUM i uratowana. Rany wszędzie miłość i pocałunki! No i Erza biedna to naprawdę smutne, dobrze że ma kogoś kto ją pociesza i wiem, że jeszcze będzie dobrze. Jelllal ją odnajdzie. No i nasz Laxus, w życiu bym nie pomyślała, że on potrafi być romantyczny, ale to też było kawaii. Piszesz super, przyjemnie się czyta i zatraca w akcji.. Szkoda, że tak krótko.
Usuń+18? NAPALIŁAM SIĘ! *zboczona NatsuSalamander*
Też cię kocham, dla ciebie wszystko. Zasłużyłaś na przyjaciółkę, jesteś super.
LUDZIE SZYBKO MUSI BYĆ 600 WEJŚĆ!
Życzę dużo weny, uśmiechu i przede wszystkim nie poddawaj się.
Genialnie to napisałaś :D
OdpowiedzUsuńNaLu było słodkie, lecz nic nie pobije Levy i Gajeela
*.*
Będę wchodzić na twojego bloga, dopóki nie dobiję do 600 wejść xD
Dołączam się do NatsuSalamandra...Natsu to SAM SEKS *.*
I przy okazji....Gajeel i książki...serio ? xd
A Erza biedna płakała...;_; Faceci to samo zło !
>.<
A i tak przy okazji, to czemu nie zmienisz tła na blogu?
Co prawda szare nie jest złe, ale tak tylko pisze :D
Pozdrawiam :3
Ps. Dzięki Ci za wyłączenie tego kodu !
Usuń<3
Tyle romansidła! KOCHAM CIĘ! KAWAAAIIII!!!!
OdpowiedzUsuńWeny, weny, weny!
Jest coraz lepiej! Mniej błędów! SUPER!
Do następnego rozdziału!