niedziela, 10 listopada 2013

7. Czemu za mną poszłaś ?



Wesołe promienie słońca otuliły jej twarz ,a ta wraz z nastaniem poranka wstała i wygięła się jak kot . Wzięła swoje czyste pachnące ubranie i poszła do łazienki , położyła ciuchy na szafce i … wybiegła z pomieszczenia rozglądając się jak opętana . Czegoś …kogoś brakowało ,a tym kimś był nie kto inny jak różowo włosy chłopak ,który codziennie spał razem z nią co było bardzo dziwne czy tak przypadkiem nie śpią… pary ?
Nie chciała dłużej krzątać sobie tym głowy więc powróciła do standardowej czynności porannej . Po odświeżeniu się czas coś zjeść – pomyślała i poszła z uśmiechem na ustach do kuchni . Pełna entuzjazmu otworzyła lodówkę by sobie coś przyrządzić …
-Zabiję go  - powiedziała z oburzeniem widząc pustą lodówkę podeszła do szafy w przedpokoju i wyjęła swoje ukochane buty ,ubierając je wciąż przeklinała chłopaka .
Chcąc wyjść z domu nacisnęła klamkę i w tej samej sekundzie pisnęła i upadła na podłogę . Przestraszył ją … niebieski kotek wlatujący do jej mieszkania razem ze swoim przyjacielem niosącym zakupy . Moment ,zakupy? On jej zrobił zakupy ? Czy to w ogóle możliwe ? Chociaż  po tamtej misji i tamtym … pocałunku wszystko jest możliwe .
Chłopak położył siatki szybko na podłodze i pomógł dziewczynie wstać.
- Wszystko w porządku ?! – zapytał lekko wystraszony ,a Happy nie chcąc przeszkadzać jak to ujął „ gołąbkom „ poleciał do gildii .
- T-tak wszystko ok … - zarumieniona wstała lecz Natsu nie pałał do puszczenia jej  - już wszystko w porządku możesz mnie puścić – powiedziała speszona ,a chłopak wciąż ją trzymał ,po chwili obrócił ją w swoją stronę i wpił się w jej miękkie i delikatne usta .
- A może ja nie chce ? Nie pomyślałaś o tym ? – uśmiechnął się w ten … zabójczy sposób  - doooobrze już idziemy do gildii – odpuścił gdy zobaczył jej zabójczy wzrok , po wypowiedzianym zdaniu dziewczyna przytuliła go i po chwili już byli w drodze do gildii .

                                                                             ~;-;~

„(...)Było zimno ,a ona sama wędrowała po ciemnym lesie w poszukiwaniu swego ukochanego . Niespostrzeżenie zza drzewa wyłonił się jej wybranek i oboje wpadli sobie w ramiona . Wpił się w jej usta i namiętnie pocałował po czym… „ 
Zrezygnowana zamknęła książkę i westchnęła .
-Boże ! co za romansidło ! – prychnął czerwono oki chłopak czym przestraszył małą niebiesko włosą dziewczynę ,która spadła z krzesła i złapała się sukienki w miejscu gdzie miała swoje serce .
Nagle pomiędzy przyjaciółmi pojawili się Jet i Droy .
- Ty wielki przerośnięty „smoczku” nie strasz naszej małej Levi bo nie ręczymy za siebie ! – krzyknęli i pomogli jej wstać – już raz ją skrzywdziłeś nie pozwolimy by to zdarzyło się po raz drugi ! – tymi słowami trafili prosto w serce smoczego zabójcy ,coś go zabolało . Mieli rację i to bolało go najbardziej .
Levi spojrzała na Gajeel’a i zobaczyła w jego oczach gniew … smutek  i … rozpacz ?
Podeszła do niego i przytuliła .
- Nie słuchaj ich oni … - przerwał jej - … oni mają rację mała . – uśmiechnął się lecz bez swojego charakterystycznego śmiechu . Uśmiechnął się smutno  . Po czym wyplątał się z jej objęć i wyszedł w pośpiechu .
Stała teraz jak słup soli ,do jej oczu napłynęły słone łzy . Szybko się zebrała i wybiegła za nim w stronę … lasu ?
Biegła . Biegła ile miała sił w nogach . Łzy nie były już skrywane . Płakała bo bała się ,że go straci .

Usiadł pod drzewem i popatrzał na swoje ręce .Ty  debilu – pomyślał .

Potknęła się i upadła na … w czyjeś ramiona ?!   
- G-gajeel ? – spojrzała w górę lecz nie zobaczyła tam tych pociągających czerwonych oczu .
- nie  królewno ale dobrze ,że go znasz … - spojrzał na nią ciemno piwnymi oczami i zaśmiał się  - jestem Jake .. a ty jesteś moją przynętą na tego osiłka  - zaśmiał się i podniósł przerażoną dziewczynę .
- Z-zostaw … mnie – starała się wyrwać temu zboczeńcowi lecz to na nic , zaczął ją obmacywać i ściągać z niej sukienkę . Zaczęła krzyczeć i nawoływać pomocy lecz to na nic . Zszarpał z niej sukienkę ,popłakała się .
- GAJEEL !  - wydarła się zrozpaczona mając nadzieję ,że ją usłyszy i … nie zawiodła się . Po chwili jej oprawca dostał w głowę żelazną buławą i leżał nieprzytomny na ziemi .
Podbiegł do niej i mocno przytulił jej pół nagie ciało ,czuł jak drży ze strachu . Odsunął się lekko i zobaczył jej łzy , złapał jej policzki w dłonie i otarł słone kropelki smutku spływające po jej ślicznej twarzy .
- Już wszystko dobrze jestem tu … - głaskał ją po włosach i tuląc uspokajał . Co ona tu robiła !?  poszła za nim ?  To idiotyczne ! – pomyślał i po chwili już nie słyszał jej szlochu ,spojrzał na nią i wciąż widział smutek w jej oczach . Nienawidził tego , w jednej chwili pocałował ją delikatnie . Otworzyła oczy ale oddała pocałunek , tyle na to czekała nie chciała tego zaprzepaścić . Złapała go za szyję ,a on korzystając z okazji wstał trzymając ją na rękach , oderwał się od niej i zobaczył jak zamyka oczy uśmiechając się . Taką chciał widzieć zawsze , taką ją kochał .

                                                                              ~;-;~

Siedziała w gildii dopiero niecałe pół godziny ,a ona już chciała stąd wyjść  . Nie lubiła patrzeć na te zakochane pary . Choć to jej przyjaciele nie nawiedziła ich za ich szczęście . STOP !  nie może tak myśleć . Musi się z tym pogodzić , z tym ,że on nie może być z nią .
A gdyby odeszła z Fairy Tail ? Niee to też nie wykonalne – prowadziła ze sobą wewnętrzny monolog dopóki do stolika nie dosiadła się Lucy .
- Ohayo Erza !  - przywitała się blondynka i spojrzała na szkarłatno włosą  przyjaciółkę – E-erza ? Co Ci się stało ? – spojrzała jej w oczy .
- Chodzi … o Jellal’a – Lucy osłupiała , a Erza zaczęła płakać . Na szczęście nikt w gildii nie patrzał teraz na stolik w koncie . – J-ja .. ja już tak nie mogę  - powiedziała zrozpaczona .
Blondynka przesiadła się obok przyjaciółki i ją przytuliła . Czuła ciepłe łzy … łzy królowej wróżek .

                                                                            ~;-;~

Spacerowali tak dość długo lecz ona przekonywała go by zaczekali do zachodu słońca . Tak więc zrobili. Oboje ruszyli w stronę wzgórza . Zrobiło się zimno ,a ona  głupia wyszła w samym staniku od kostiumu kąpielowego i w krótkich spodenkach . Ludzka łajza – pomyślała gdy doszli pod murek na górce i usiadła razem z nim . Zaczęła się trząść co nie uszło Laxus’owi na uwadze  . Zdjął swój płaszcz i nałożył na jej kruche ramiona czochrając jej włosy uśmiechnął się i nałożył jej też swoje magiczne słuchawki .

- No co służą także jako nauszniki – zaśmiał się widząc jej zdziwioną minę i ucałował jej głowę .-kocham Cię - szepnął . 

----------------------------------------------------~^V^~-------------------------------------------------

Tyle ode mnie , wybaczcie mi moją nie obecność ale za dużo nauki jak na mój mózg .

Tak więc widzicie nie tylko moim OC się żyję … jestem z siebie naprawdę dumna … jeśli dobije do 600 wejść napiszę jakieś +18 … heh zdobyłam właśnie przyjaciółkę ! NatsuSalamander kocham Cię !  I dziękuje . Bez Ciebie nie powstałby ten rozdział J   
Wyszło różowo i słodko ... i tak ma być !  Myślę ,że się spodobało dziękuje :) 

Rada !  Nie poddawajcie się i brnijcie do spełnienia swoich marzeń ! 

5 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. No dobra czas zabrać się za komentowanie. Hmmm ale jakby tu zacząć. No dobra tak jak leci rozdział. Natsu i Lucy to taaaaakie słodkie, w sumie też bym tak chciała chociaż w pierwszym momencie zastanawiałam się co się stało z Dragneelem, że go nie ma. Lucy to o mało zawału nie dostała, a tu nagle BUM. Wraca z zakupami, bo sam wyjadł całą lodówkę. BOŻE DAJ MI TAKIEGO FACETA! I on jest....SAM SEX! Dobra koniec zachwycania się Natsu. He he ... Gajeel i książki, nie widze tego. Matko tak nagle się coś pojawiło, zaczęło ją rozbierać. Serce szybko mi biło, siedziałam jak na szplikach, prawie krzyczałam "Gajeel ty żelazna kupo złomu ratuj Levy" A tu BUM i uratowana. Rany wszędzie miłość i pocałunki! No i Erza biedna to naprawdę smutne, dobrze że ma kogoś kto ją pociesza i wiem, że jeszcze będzie dobrze. Jelllal ją odnajdzie. No i nasz Laxus, w życiu bym nie pomyślała, że on potrafi być romantyczny, ale to też było kawaii. Piszesz super, przyjemnie się czyta i zatraca w akcji.. Szkoda, że tak krótko.
      +18? NAPALIŁAM SIĘ! *zboczona NatsuSalamander*
      Też cię kocham, dla ciebie wszystko. Zasłużyłaś na przyjaciółkę, jesteś super.
      LUDZIE SZYBKO MUSI BYĆ 600 WEJŚĆ!
      Życzę dużo weny, uśmiechu i przede wszystkim nie poddawaj się.

      Usuń
  2. Genialnie to napisałaś :D
    NaLu było słodkie, lecz nic nie pobije Levy i Gajeela
    *.*
    Będę wchodzić na twojego bloga, dopóki nie dobiję do 600 wejść xD
    Dołączam się do NatsuSalamandra...Natsu to SAM SEKS *.*
    I przy okazji....Gajeel i książki...serio ? xd
    A Erza biedna płakała...;_; Faceci to samo zło !
    >.<
    A i tak przy okazji, to czemu nie zmienisz tła na blogu?
    Co prawda szare nie jest złe, ale tak tylko pisze :D

    Pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Tyle romansidła! KOCHAM CIĘ! KAWAAAIIII!!!!
    Weny, weny, weny!
    Jest coraz lepiej! Mniej błędów! SUPER!
    Do następnego rozdziału!

    OdpowiedzUsuń