-Niestety jestem zmuszony przerwać
panience tą jakże miłą scenę – powiedział oschło .
Szybko obróciła się w stronę
znajomego głosu ,którego nie powinna już nigdy usłyszeć . Jej
oczy zrobiły się duże , spojrzała na Laxusa ,który był trochę
zmieszany . - uciekaj . - powiedziała cicho .- Czego chcesz Trevor !
-krzyknęła w stronę uzbrojonego mężczyzny .
-Chce byś razem z nami wróciła do
zamku z którego ..zapewne nie wyjdziesz . - powiedział ze smutkiem
w głosie co zadziwiło i katrin tym bardziej laxusa . Blondyn
stanowczym krokiem pojawił się przed dziewczyną i rozłożył ręce
– Ona należy do Fairy Tail ! Nigdy jej nam nie odbierzecie ! -
słysząc to dziewczyn miała już łzy w oczach , wiedziała do
czego zdolny jest Jerol ( nic innego mi nie przychodziło do głowy
xD ) i Trevor . - A czego on chce ? - zapytała ciszej i wyszła zza
mężczyzny .
-Chce .. twojej mocy panienko .. mocy
smoczego zabójcy błysku .- Laxus słysząc to otworzył szerzej
oczy i spojrzał na dziewczynę ,która zbliżała się do ośmiu
żołnierzy .-Jeśli tkniecie Fairy Tail zabiję was – wysyczała
będąc coraz bliżej mężczyzn -Wrócę tam .. jeśli ..-zawahała
się – jeśli po mojej śmierci moje prochy trafią tutaj do tego
parku – uśmiechnęła się przekrzywiając lekko głowę i
przymrużając oczy . Blondyn już nie wytrzymał i podbiegł do
dziewczyny . -o czym ty gadasz !? - złapał
ją za ramiona i spojrzał głęboko w jej oczy , widział w nich
smutek , żal , rozpacz , ból i miłość oraz szczęście .
-Cieszę się ,że mogłam ciebie i innych ponownie spotkać –
uśmiechnęła się , a trevor podszedł do niej i powoli zaczął ją
zakuwać . Ujęła w swoją zgrabną dłoń jego policzek i
przysunęła się bliżej niego zamykając oczy ,czekała na to
dziesięć lat ,a teraz w tej chwili marzenie się spełniało.
Poczuł słodki smak jej ust ich delikatność , nie opierał się .
Oddaliła się od niego -kocham cię .. -powiedziała i zaczęła
powoli odchodzić .- Nie szukaj mnie .. -powiedziała tak cicho by
tylko on ze swoimi wyczulonymi zmysłami to usłyszał . A on stał
oszołomiony w miejscu i nie zauważył gdy dziewczyna znikła z
jego pola widzenia .
~;_;~
Wbiegł do gildii i szybko pobiegł do
gabinetu mistrza . Prawie wyważając drzwi wleciał tam co zwróciło
uwagę magów ,a w szczególności mistrza i znajdującej w jego
gabinecie Magini -Lucy . Dziadku ! Porwali katrin mówiąc coś o
zabraniu jej magii ! Przecież ona zginie ! - Krzyczał jak opętany
. Dziadek zeskoczył z biurka i podszedł do wnuczka ,wtedy dopiero
zauważył łzy w jego oczach .
-Laxus .. - powiedział cicho – Wiesz
gdzie ją zabrali , mówili coś ? - zapytał stojąc przed wnuczkiem
ze smutną miną .
-Mówili coś o zamku na pustkowiu ,
dziadku ona tam zginie . - powiedział i spuścił głowę . - To
przeze mnie , nic nie zrobiłem jak ją zabierali . - obwiniał się
, a łzy powoli spływały po jego policzkach . Lucy spojrzała się
na blondyna , gdy zobaczyła łzy znieruchomiała , czy laxus
właśnie płakał ? Ten surowy i suchy blondyn ,który zawsze mylił
jej imię . Nie chciała się mieszać więc pędem wyszła z
gabinetu i od razu podbiegł no niej różowo włosy chłopak.
~;_;~
-Lucy ! Chodźmy na jakąś misje ! -
krzyknął i złapał ją za rękę podchodząc , można rzec
biegnąc do tablicy z ogłoszeniami .
-N-nstsu ale po ostatniej misji , nie
chce mi się iść .. naaatsu – narzekała ,a chłopak zamyślony
(tak , tak natsu też czasami myśli xD ) patrzył wciąż na tablice
, po chwili przyłożył do twarzy dziewczyny kartkę .
-idziemy lucy ! - nie czekał na jej
odpowiedz i ponownie złapał ją za nadgarstek i wybiegł z listy
krzycząc – Mira-chan ! Bierzemy tą misję ! - Białowłosa
dziewczyna kiwnęła uśmiechnięta od ucha do ucha .
--------------------------------------------^V^-------------------------------------------
Ufff kolejny rozdział gotowy ^_^ Niestety to prawda nikt moich wypocin nie czyta .. ahh ;-;
No błagam to jest aż tak złe ? ;-; I tak tego nie przerwę :3
Tak więc następny rozdział nie pojawi się zbyt szybko ze znanego powodu - SZKOŁA .
No papa i miłego czytania :>
Ja to czytam :D
OdpowiedzUsuńKocham nie tylko twoje opowiadanie, ale i determinację !
Moja siostrzana optymistko :*
Wracając do notki...
Piszesz bardzo dobrze, więc nie wiem co sobie uroiłaś w tej pustej główce że jest złe... -_-
Laxus płakał T.T
Aż i jest smutno !
Spodziewaj się moich komentarzy w przyszłych notkach !
I byłabym baaaaardzo wdzięczna, gdybyś zmieniła kolor liter. trochę oczy bolą, ponieważ zlewa się z tłem >.<
Mam też nadzieję, że nie obrazisz się że bede polecać twój blog u mnie w kategorii "Pyśki" :>
Pozdrawiam :3
Nie wierzę ,że Ci się podoba :O Naprawdę trudno w to uwierzyć i bardzo przepraszam ,że takie to krótkie ale nie wiem jak się rozpisać ; / ale to dopiero początek ^_^
UsuńNaprawdę Ci się spodobało .??? ( nadal nie mogę uwierzyć )
Oczywiście ,że zmienię :) przepraszam ale blog jest jeszcze w remoncie :)
Nie śpiesz się kochana, a wracając to tak, baaaaaaaaardzo mi sie podoba twój blog.
UsuńOgólnie twoje opowidanie jest cudne !!!!
Tylko pisz bardziej szczegółowo.
Napisałas że ma blond włosy i niebieskie oczy...
A długość jej włosów...charakter....
Wiem że się czepiam, więc możesz mnie olać, ale jak widzę niedoszlifowany diament, nie mogę siedzieć bezczynnie !!!
:D
No to chyba tyle mojego marudzenia >.<
Pozdrawiam :3
Wiesz .. dopiero potem mam zamiar ją opisać ale dziękuję za uwagi ^_^
UsuńJerol! Trevor! Chcą mocy! Chcą ciemną stronę mocy! Łobudubububududubd!
OdpowiedzUsuńM: Nie zwracaj na nią uwagi, po prostu szaleje bo pisała z fanduberką, którą po prostu ubóstwia
A: A ty nie? Przecież ona jest świetna! I taka miła <3 POPI-POPI-PO-PO-PI-PO!
A&M: AAAAAAAA ~! Czy oni właśnie się POCAŁOWALI?!
M: Moje życie legło w gruzach. Idę się pociąć. Naprawdę.
A: NIE T^T Ona nie żartuje…Czekaj, wiesz, że nie możesz? Ręka ci jeszcze nie odrosła.
M: Skoczę z okna.
A: NIE T^T Chyba, że…idę z tobą.
M: Laxus płacze. To już koniec świata, ja ci to mówię. Apokalipsa nadchodzi! Robimy bunkier, czy jak aniołki idziemy do nieba?
A: Nam nie niebo przeznaczone.
M: A no tak, zapomniałam. Czyli bunkier…Chociaż, czekaj nie opłaca się.
A: Dlaczego?
M: Już nie będzie internetu.
A: Żagnaj Meredis. Kochałam cię jak siostrę <3
M: A ja ciebie nie.
A: Tak wiem o tym xD
Jakie złe?! Jakie złe?! Po prostu inne! Nie mog się przyzwyczaić do tego że Laxus i Karina…
M: Pierwszy miłosny pocałunek Laxusa miał należeć do mnie! TT^TT
A: No już kochana, dobrze, dobrze, uspokój się. Wdech wydech… Pójdę ją uspokoić, bo znowu się powiesi jak ostatnio i będzie dyndać półgodziny i jęczeć, a potem marudzić, żebym ją zdjęła xD
=/ Trochę nie podoba mi się to jak przedstawiłaś Laxus'a. Tak nie kanonicznie.
OdpowiedzUsuńNo i te błędy, ale nadrabiasz akcją, więc jakoś ich nie zauważam na pierwszy rzut oka.
No, ale! Lecę czytać dalej. Do następnego!
Cóż mam dodać? W większości zgadzam się z wyżej ustawionymi osobami. Więc po co się powtarzać? Nie martw się. Ja to czytam, i czytam. Od niedawna, ale zawsze coś ;)
OdpowiedzUsuń