sobota, 7 września 2013

3. Dobrze

                                                                        


-Niestety jestem zmuszony przerwać panience tą jakże miłą scenę – powiedział oschło .
Szybko obróciła się w stronę znajomego głosu ,którego nie powinna już nigdy usłyszeć . Jej oczy zrobiły się duże , spojrzała na Laxusa ,który był trochę zmieszany . - uciekaj . - powiedziała cicho .- Czego chcesz Trevor ! -krzyknęła w stronę uzbrojonego mężczyzny .
-Chce byś razem z nami wróciła do zamku z którego ..zapewne nie wyjdziesz . - powiedział ze smutkiem w głosie co zadziwiło i katrin tym bardziej laxusa . Blondyn stanowczym krokiem pojawił się przed dziewczyną i rozłożył ręce – Ona należy do Fairy Tail ! Nigdy jej nam nie odbierzecie ! - słysząc to dziewczyn miała już łzy w oczach , wiedziała do czego zdolny jest Jerol ( nic innego mi nie przychodziło do głowy xD ) i Trevor . - A czego on chce ? - zapytała ciszej i wyszła zza mężczyzny .
-Chce .. twojej mocy panienko .. mocy smoczego zabójcy błysku .- Laxus słysząc to otworzył szerzej oczy i spojrzał na dziewczynę ,która zbliżała się do ośmiu żołnierzy .-Jeśli tkniecie Fairy Tail zabiję was – wysyczała będąc coraz bliżej mężczyzn -Wrócę tam .. jeśli ..-zawahała się – jeśli po mojej śmierci moje prochy trafią tutaj do tego parku – uśmiechnęła się przekrzywiając lekko głowę i przymrużając oczy . Blondyn już nie wytrzymał i podbiegł do dziewczyny . -o czym ty gadasz !? - złapał ją za ramiona i spojrzał głęboko w jej oczy , widział w nich smutek , żal , rozpacz , ból i miłość oraz szczęście . -Cieszę się ,że mogłam ciebie i innych ponownie spotkać – uśmiechnęła się , a trevor podszedł do niej i powoli zaczął ją zakuwać . Ujęła w swoją zgrabną dłoń jego policzek i przysunęła się bliżej niego zamykając oczy ,czekała na to dziesięć lat ,a teraz w tej chwili marzenie się spełniało. Poczuł słodki smak jej ust ich delikatność , nie opierał się . Oddaliła się od niego -kocham cię .. -powiedziała i zaczęła powoli odchodzić .- Nie szukaj mnie .. -powiedziała tak cicho by tylko on ze swoimi wyczulonymi zmysłami to usłyszał . A on stał oszołomiony w miejscu i nie zauważył gdy dziewczyna znikła z jego pola widzenia .
                                                                            ~;_;~

Wbiegł do gildii i szybko pobiegł do gabinetu mistrza . Prawie wyważając drzwi wleciał tam co zwróciło uwagę magów ,a w szczególności mistrza i znajdującej w jego gabinecie Magini -Lucy . Dziadku ! Porwali katrin mówiąc coś o zabraniu jej magii ! Przecież ona zginie ! - Krzyczał jak opętany . Dziadek zeskoczył z biurka i podszedł do wnuczka ,wtedy dopiero zauważył łzy w jego oczach .
-Laxus .. - powiedział cicho – Wiesz gdzie ją zabrali , mówili coś ? - zapytał stojąc przed wnuczkiem ze smutną miną .
-Mówili coś o zamku na pustkowiu , dziadku ona tam zginie . - powiedział i spuścił głowę . - To przeze mnie , nic nie zrobiłem jak ją zabierali . - obwiniał się , a łzy powoli spływały po jego policzkach . Lucy spojrzała się na blondyna , gdy zobaczyła łzy znieruchomiała , czy laxus właśnie płakał ? Ten surowy i suchy blondyn ,który zawsze mylił jej imię . Nie chciała się mieszać więc pędem wyszła z gabinetu i od razu podbiegł no niej różowo włosy chłopak.
                                                                             ~;_;~
-Lucy ! Chodźmy na jakąś misje ! - krzyknął i złapał ją za rękę podchodząc , można rzec biegnąc do tablicy z ogłoszeniami .
-N-nstsu ale po ostatniej misji , nie chce mi się iść .. naaatsu – narzekała ,a chłopak zamyślony (tak , tak natsu też czasami myśli xD ) patrzył wciąż na tablice , po chwili przyłożył do twarzy dziewczyny kartkę .
-idziemy lucy ! - nie czekał na jej odpowiedz i ponownie złapał ją za nadgarstek i wybiegł z listy krzycząc – Mira-chan ! Bierzemy tą misję ! - Białowłosa dziewczyna kiwnęła uśmiechnięta od ucha do ucha .
           --------------------------------------------^V^-------------------------------------------

Ufff kolejny rozdział gotowy ^_^ Niestety to prawda nikt moich wypocin nie czyta .. ahh ;-;
No błagam to jest aż tak złe ?   ;-; I tak tego nie przerwę :3 

Tak więc następny rozdział nie pojawi się zbyt szybko ze znanego powodu - SZKOŁA . 
                          No papa i miłego czytania  :>

7 komentarzy:

  1. Ja to czytam :D
    Kocham nie tylko twoje opowiadanie, ale i determinację !
    Moja siostrzana optymistko :*
    Wracając do notki...
    Piszesz bardzo dobrze, więc nie wiem co sobie uroiłaś w tej pustej główce że jest złe... -_-
    Laxus płakał T.T
    Aż i jest smutno !
    Spodziewaj się moich komentarzy w przyszłych notkach !
    I byłabym baaaaardzo wdzięczna, gdybyś zmieniła kolor liter. trochę oczy bolą, ponieważ zlewa się z tłem >.<
    Mam też nadzieję, że nie obrazisz się że bede polecać twój blog u mnie w kategorii "Pyśki" :>

    Pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wierzę ,że Ci się podoba :O Naprawdę trudno w to uwierzyć i bardzo przepraszam ,że takie to krótkie ale nie wiem jak się rozpisać ; / ale to dopiero początek ^_^

      Naprawdę Ci się spodobało .??? ( nadal nie mogę uwierzyć )

      Oczywiście ,że zmienię :) przepraszam ale blog jest jeszcze w remoncie :)

      Usuń
    2. Nie śpiesz się kochana, a wracając to tak, baaaaaaaaardzo mi sie podoba twój blog.
      Ogólnie twoje opowidanie jest cudne !!!!
      Tylko pisz bardziej szczegółowo.
      Napisałas że ma blond włosy i niebieskie oczy...
      A długość jej włosów...charakter....
      Wiem że się czepiam, więc możesz mnie olać, ale jak widzę niedoszlifowany diament, nie mogę siedzieć bezczynnie !!!
      :D
      No to chyba tyle mojego marudzenia >.<

      Pozdrawiam :3

      Usuń
    3. Wiesz .. dopiero potem mam zamiar ją opisać ale dziękuję za uwagi ^_^

      Usuń
  2. Jerol! Trevor! Chcą mocy! Chcą ciemną stronę mocy! Łobudubububududubd!
    M: Nie zwracaj na nią uwagi, po prostu szaleje bo pisała z fanduberką, którą po prostu ubóstwia
    A: A ty nie? Przecież ona jest świetna! I taka miła <3 POPI-POPI-PO-PO-PI-PO!
    A&M: AAAAAAAA ~! Czy oni właśnie się POCAŁOWALI?!
    M: Moje życie legło w gruzach. Idę się pociąć. Naprawdę.
    A: NIE T^T Ona nie żartuje…Czekaj, wiesz, że nie możesz? Ręka ci jeszcze nie odrosła.
    M: Skoczę z okna.
    A: NIE T^T Chyba, że…idę z tobą.
    M: Laxus płacze. To już koniec świata, ja ci to mówię. Apokalipsa nadchodzi! Robimy bunkier, czy jak aniołki idziemy do nieba?
    A: Nam nie niebo przeznaczone.
    M: A no tak, zapomniałam. Czyli bunkier…Chociaż, czekaj nie opłaca się.
    A: Dlaczego?
    M: Już nie będzie internetu.
    A: Żagnaj Meredis. Kochałam cię jak siostrę <3
    M: A ja ciebie nie.
    A: Tak wiem o tym xD
    Jakie złe?! Jakie złe?! Po prostu inne! Nie mog się przyzwyczaić do tego że Laxus i Karina…
    M: Pierwszy miłosny pocałunek Laxusa miał należeć do mnie! TT^TT
    A: No już kochana, dobrze, dobrze, uspokój się. Wdech wydech… Pójdę ją uspokoić, bo znowu się powiesi jak ostatnio i będzie dyndać półgodziny i jęczeć, a potem marudzić, żebym ją zdjęła xD

    OdpowiedzUsuń
  3. =/ Trochę nie podoba mi się to jak przedstawiłaś Laxus'a. Tak nie kanonicznie.
    No i te błędy, ale nadrabiasz akcją, więc jakoś ich nie zauważam na pierwszy rzut oka.
    No, ale! Lecę czytać dalej. Do następnego!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cóż mam dodać? W większości zgadzam się z wyżej ustawionymi osobami. Więc po co się powtarzać? Nie martw się. Ja to czytam, i czytam. Od niedawna, ale zawsze coś ;)

    OdpowiedzUsuń